Parę lat temu w zasadzie to do mnie nie docierało, że mogłabym wyjechać na misje, a tym bardziej na Oazę Kenijską. Jestem bardzo Panu Bogu wdzięczna, że pojawiła się taka możliwość w moim życiu. To takie wielkie doświadczenie odmiennej kultury, rożnego życia, a nawet innego postrzegania Jezusa. Również takie moje postrzeganie oazy, myśląc, że wszystko będzie przebiegało „jak u nas”. A jednak czasami trzeba było przestawić się na obyczaje Kenijskie, lecz pomimo wszystko oaza przebiegała należycie. Pobyt na oazie w Kenii przyniósł wiele owoców w moim życiu. Myślę, że nauczyłam się doceniać to jak wiele w życiu mam, jak to wszystko co posiadam staje się w życiu taka codziennością, że zapominam za to dziękować Ojcu. Za codzienny poranek, za każdego spotkanego człowieka, za to że po prostu mogę żyć i podziwiać wszystko co stworzył dla mnie Bóg. Szczególnie za obecność Jezusa w moim życiu, że mam możliwość codziennej Eucharystii, tego osobowego spotkania z Panem, że On każdego dnia na mnie czeka w świątyni.
Natomiast jeśli chodzi o odbiór rekolekcji to myślę, że Kenijczycy weszli w codzienny plan oazy. Każdy kolejny dzień był dla nich nowym odkryciem, że można w taki sposób poznawać Jezusa. Ich uwielbienie Pana Jezusa polega na ciągłych śpiewach i tańcach, właśnie w taki sposób oddają cześć Bogu. Dlatego ogromnym zaskoczeniem był dla nich Namiot Spotkania. Odkryli, że nawet w ciszy można przebywać, rozmawiać z Panem. Także spotkania w grupach dużo wniosły w życie uczestników, gdyż mogli dzielić się swoimi problemami i wraz z grupą szukać rozwiązań a także wsparcia modlitewnego w grupie.
Chciałabym także podziękować wszystkim ofiarodawcom, dzięki którym mogłam znaleźć się w Kenii i uczestniczyć w oazie.
Aśka Polańska
Natomiast jeśli chodzi o odbiór rekolekcji to myślę, że Kenijczycy weszli w codzienny plan oazy. Każdy kolejny dzień był dla nich nowym odkryciem, że można w taki sposób poznawać Jezusa. Ich uwielbienie Pana Jezusa polega na ciągłych śpiewach i tańcach, właśnie w taki sposób oddają cześć Bogu. Dlatego ogromnym zaskoczeniem był dla nich Namiot Spotkania. Odkryli, że nawet w ciszy można przebywać, rozmawiać z Panem. Także spotkania w grupach dużo wniosły w życie uczestników, gdyż mogli dzielić się swoimi problemami i wraz z grupą szukać rozwiązań a także wsparcia modlitewnego w grupie.
Chciałabym także podziękować wszystkim ofiarodawcom, dzięki którym mogłam znaleźć się w Kenii i uczestniczyć w oazie.
Aśka Polańska