Im bliżej wyjazdu każdy dzień wydaje się być zbyt krótki. Przygotowania w toku. Gromadzenie materiałów dla dzieci, gier, zabaw to kolejne kroki. Aż tu nagle z dnia na dzień pojawiła się informacja, że granica pomiędzy Gruzją a Abchazją została zamknięta. Nie pojawił się strach ani lęk. Pierwsze co zrobiłyśmy wysłałyśmy wiadomości do znajomych z prośbą o modlitwę. Trudność ta była potwierdzeniem, że jest to dzieło Boga. Za kilka dni granice ponownie zostały otworzone i nastąpiły kolejne przygotowania. Pan Bóg dalej nas doświadczał, ponieważ pojawiła się kolejna trudność. Pozwolenie dla jednej z nas nie zostało wysłane przez konsula z Abchazji.
|