"Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu"
Mk 10, 45
Kiedy rano powierzałam dzień Bogu, nie przypuszczałam, że powoła mnie do świadectwa w innym środowisku niż własne otoczenie ;-). Przygotowując się do pracy odebrałam telefon od Ewy, która na wstępie zapytała " Czy chcesz jechać do Gruzji". Wyrażenie natychmiastowej zgody nie jest moją mocną stroną, zawsze gdzieś w głowie układają się za i przeciw, a teraz z łatwością odpowiedziałam "Tak". Radość z wypowiedzianych słów towarzyszyła mi cały dzień. Jeszcze tego samego dnia, zostało zorganizowane spotkanie z Ks. Maciejem Gierulą (odpowiedzialnym za pomoc katolikom na Kaukazie) w Domu Rekolekcyjnym w Maćkowicach przy obecności Ks. Moderatora Diakoni Misyjnej Ks. Prałata Adama Wąsika. Wybierając się na spotkanie, razem z Ewą uczestniczyłyśmy w Eucharystii, gdzie Pan kierował swoje słowa prosto do naszych serc, mówiąc o pokornych sługach i o służbie. Do naszej radości dołączyła również Asia. Każdą z nas Pan próbuje na swój sposób i sprawdza naszą wierność poprzez trudy i zwątpienia. Pomimo tego radość z podjęcia niezwykłej misji jest dla nas Bożym darem. Kiedy koleżanki animatorki, które były na rocznych wyjazdach w Ekwadorze czy Belgii,mówiły w świadectwach o swoim powołaniu, zastanawiałam się czy ja byłabym do tego zdolna, rzucić wszystko i wyjechać. Nie podejrzewałam siebie nigdy o wielki zapał misyjny. Moją misją jak do tej pory uważałam było i jest świadczenie o Panu Bogu w najbliższym otoczeniu. Dziękuję Panu Bogu, że chce wypełniać, zmieniać i otwierać mnie na nowo.
an. Nina
Mk 10, 45
Kiedy rano powierzałam dzień Bogu, nie przypuszczałam, że powoła mnie do świadectwa w innym środowisku niż własne otoczenie ;-). Przygotowując się do pracy odebrałam telefon od Ewy, która na wstępie zapytała " Czy chcesz jechać do Gruzji". Wyrażenie natychmiastowej zgody nie jest moją mocną stroną, zawsze gdzieś w głowie układają się za i przeciw, a teraz z łatwością odpowiedziałam "Tak". Radość z wypowiedzianych słów towarzyszyła mi cały dzień. Jeszcze tego samego dnia, zostało zorganizowane spotkanie z Ks. Maciejem Gierulą (odpowiedzialnym za pomoc katolikom na Kaukazie) w Domu Rekolekcyjnym w Maćkowicach przy obecności Ks. Moderatora Diakoni Misyjnej Ks. Prałata Adama Wąsika. Wybierając się na spotkanie, razem z Ewą uczestniczyłyśmy w Eucharystii, gdzie Pan kierował swoje słowa prosto do naszych serc, mówiąc o pokornych sługach i o służbie. Do naszej radości dołączyła również Asia. Każdą z nas Pan próbuje na swój sposób i sprawdza naszą wierność poprzez trudy i zwątpienia. Pomimo tego radość z podjęcia niezwykłej misji jest dla nas Bożym darem. Kiedy koleżanki animatorki, które były na rocznych wyjazdach w Ekwadorze czy Belgii,mówiły w świadectwach o swoim powołaniu, zastanawiałam się czy ja byłabym do tego zdolna, rzucić wszystko i wyjechać. Nie podejrzewałam siebie nigdy o wielki zapał misyjny. Moją misją jak do tej pory uważałam było i jest świadczenie o Panu Bogu w najbliższym otoczeniu. Dziękuję Panu Bogu, że chce wypełniać, zmieniać i otwierać mnie na nowo.
an. Nina